Język polski do ubogich nie należy. RJP podaje, że “„Wielki słownik ortograficzny PWN” pod red. E. Polańskiego (Warszawa 2003) rejestruje 150 tysięcy haseł.”[1]. Oczywiście w mowie codziennej, potocznej używamy dużo mniej – około 15 000 słów, ale przyjąć można, że te 150 000 to w miarę dobra granica. Która blednie w porównanie do ponad 1 000 000 słów w języku angielskim…
Angielski, choć nie tylko on, zawiera słowa, odpowiedników których próżno szukać w mowie ojczystej. Takim właśnie słowem jest “kompartmentalizacja”. Co prawda SJP zawiera hasło “szufladkowanie”, jest ono jednak wysoce nieodpowiednie by stanowić polskie tłumaczenie angielskiego terminu…
Angielski termin “compartmentalization” używany jest w biologii, inżynierii, psychologii, dendrologii, pożarnictwie i bezpieczeństwie IT. W języku polskim najbliższym terminem jest “kompartmentacja” – termin używany w biologii na oznaczenie procesu podziału komórki [2][3].
Nas interesować będzie znaczenie terminu tytułowego terminu w psychologii. Otóż “kompartmentalizacja” jest (za wiki) nieświadomym mechanizmem obronnym, który ludzki umysł stosuje by uniknąć dysonansu poznawczego, czyli umysłowego dyskomfortu i niepokoju spowodowanego przez utrzymywanie przez daną osobę dwóch wzajemnie sprzecznych i/lub wykluczających się wartości, emocji, opinii, przekonań, wierzeń, itp.
Przykładowo – kreacjonista “młodej ziemi” pracujący jako geolog w pracy musi postępować tak jakby Ziemia miała około 4.5 miliarda lat. Gdy jednak pójdzie na nabożeństwo będzie wierzył, że Bóg stworzył Ziemię i resztę Wszechświata jakieś 6000 lat temu.
Lekarz może święcie wierzyć, że życie ludzkie zaczyna się od zapłodnienia i dokonanie aborcji w szpitalu (za pieniądze podatników) jest grzechem, lecz w prywatnym gabinecie za prywatne pieniądze aborcję można bez problemów u niego załatwić.
Lub ogólniej – lekarz wierzący, że życiu ludzkie powinno trwać dokąd Bóg naturalnie pozwoli a jednocześnie aktywnie walczący z ową naturalną śmiercią przy pomocy nienaturalnych leków, operacji, itp.
Kobieta wierząca w Boga i w to, co jest napisane w Biblii ponieważ “nie widzi powodu by w to nie wierzyć” ale niewierząca w Allaha/Koran, Bhagawadgitę/Buddę, Eddę/Odyna, itp gdyż “nie widzę powodu” z jakichś przyczyn się tu nie stosuje.
Ludzie wierzący, że gdy inne nacje zabijali obywateli naszego państwa to zbrodnia i nie ma dyskusji, gdy zaś obywatele naszego państwa zabijali to wyjątki, nieprawda, manipulacje, oczernianie bohaterskich wyklętych, itd…
Kompartmentalizacja wiele ma twarzy i nikt z nas nie jest od niej kompletnie wolny. Pojawia się wraz z racjonalizacją gdy tylko dysonans poznawczy da o sobie znać. Jeśli jednak jesteśmy jej świadomi możemy stosować “damage control” i mitygować niszczące jej skutki.
Przykładów można mnożyć bez liku, wymienione wyżej jednak powinny wystarczyć by zrozumieć zasadę. Gdy wśród naszych przekonań pojawiają się dwie sprzeczne ze sobą idee – miast odrzucić tą niewspieraną przez żadne dowody zatrzymujemy w umyśle obydwie, tyle, że każda trafia do osobnego przedziału, który skutecznie je izoluje od innych i zapobiega dysonansowi.
To dlatego wierzący może równocześnie wierzyć we wszechmiłosiernego Boga i “ze spokojem” patrzeć na dzieci umierające z głodu w Afryce czy ofiary tsunami bądź trzęsień ziemi. Nie każdy ma taką samą tolerancję i nie u każdego ściana pomiędzy przedziałami jest jednakowo szczelna, dlatego też “problem zła”[4], czyli fakt istnienia na świecie zła (w tym również niezawinionego przez ludzi) stojący w bezpośredniej sprzeczności z ideą miłosiernego Boga, którego to problemu nie udało się nawet “najznamienitszym” teologom rozwiązać bez uciekania w dziwaczne racjonalizacje, jest bodajże jedną z najczęstszych (o ile nie najczęstszą) przyczyną wyleczenia ludzi z religii i wiary.
Wszystkim, którzy czytali 1984 Orwella, kompartmentalizacja powinna od razu przywieść na myśl dwójmyślenie – umiejętność (za wiki) demonstrowania równoczesnej wiary w wiele poglądów sprzecznych pod względem logicznym. Stanowiło ścisły element angsocu i wiązało się ściśle z pojęciami takimi jak zmienność przeszłości, regulacja faktów, czarnobiał oraz negacja obiektywnej rzeczywistości.[5] Czyli pojęciami, które doskonale znamy z obszaru zinstytucjonalizowanej wiary i religii.[6]
Zmienność przeszłości – papież uzurpujący sobie przymiot nieomylności w sprawach wiary wydaje edykt obalający Limbo i wszyscy wierni akceptują, że pomimo 1 500 lat wiary KK w Limbo – limbo nie ma.[7] Albo KK wspierający w zgodzie z Biblią niewolnictwo aż do XX wieku – dużo dłużej niż chociażby zniesienie niewolnictwa w USA – i nagle wierzący twierdzą, że KK zawsze był przeciwko niewolnictwu
Regulacja faktów – jak to działa w przypadku religii można zobaczyć patrząc na byle pierwszy lepszy proces beatyfikacyjny i ‘szukanie cudów’.
Czarnobiał – “bo ja tak wierzę i tak jest”,”tak wierzę i nic tego nie zmieni”, “cywilizacja śmierci”…
Negacja obiektywnej rzeczywistości – “nikt nas nie przekona, że czarne jest czarne, a białe jest białe”, “ewolucja to tylko teoria”, itp
Dwójmyślenie to ucieleśnienie kompartmentalizacji w akcji. Ludzka cecha rodem z koszmaru okazuje się być codziennością – a nawet chlebem i wodą wierzących, bez którego nie mogą oni żyć.
Kompartmentalizacja prowadzi zazwyczaj do absurdów – znany amerykański kreacjonista Kent Hovind potrafi jednocześnie utrzymywać, że warstwy geologiczne nie istnieją, i że są skutkiem Potopu. Jednocześnie.[8]
Mając świadomość takiego a nie innego funkcjonowania mózgu/umysłu należy świadomie podejmować środki zaradcze. Jeśli tylko zauważymy, że nowa informacja powoduje odruch jej racjonalizowania należy baczniej przyjrzeć się własnemu procesowi myślowemu, zastosować naukowy sceptycyzm i wybrać rozwiązanie najbliższe rzeczywistości (w oparciu o posiadane dowody).
Przyznanie się do posiadana błędnych przekonań nie należy do najprzyjemniejszych, ale osobiście twierdzę, że radość ze zmniejszenia liczby rzeczy, co do których się mylimy, z nawiązką to rekompensuje.
[1] http://www.rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1047:ile-jest-sow-w-jzyku-polskim-&catid=44:porady-jzykowe&Itemid=58a
[2] http://sjp.pwn.pl/slowniki/kompartmentacja.html
[3] https://pl.wikipedia.org/wiki/Kompartmentacja
[4] http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2465
[5] https://pl.wikipedia.org/wiki/Dw%C3%B3jmy%C5%9Blenie
[6] http://sciaga.pl/tekst/59711-60-rok_1984_george_orwell_opracowanie
[7] http://www.reuters.com/article/2007/04/20/us-pope-limbo-idUSL2028721620070420
[8] http://wiki.ironchariots.org/index.php?title=Compartmentalization
[…] https://pierwiastekzla.wordpress.com/2015/11/02/kompartmentalizacja/ […]
Dzięki
Adam, ale napewno, napewno czarnobiał…?
Tak mi się wydaje:
>”Czarnobiał – zdolność uznania własnych słów za prawdę i przekonanie, że tak zawsze było”