Jezus NIE jest kopią Horusa

Czy Jezus jest kopią Horusa?

Wielu ateistów jak i wierzących na pewno spotkało się z memami krążącymi po sieci (zwłaszcza tej głupiej niebieskiej społecznościowej), twierdzącymi jakoby Jezus był kopią Horusa i wymieniające szereg cech, które rzekomo były identyczne zarówno w przypadku żydowskiego proroka o wątpliwej historyczności jak i egipskiego mitycznego boga-bohatera.

A zatem czy Jezus był kopią Horusa?

Po raz tysiąc dwieście pięćdziesiąty czwarty – NIE! Jezus NIE był, nie jest i  nie będzie kopią Horusa.

Ateiści mają pod ręką morze bardzo dobrych argumentów przeciw chrześcijaństwu, więc dziwi mnie niezmiernie, że gimboateiści usiłują używać argumentów dużo gorszych i niesłychanie łatwych do odparcia.

No, chyba że pozwolimy ponieść się w rejony teoriospiskowania i stwierdzimy, że to na pewno wierzący wypisują takie brednie by zdyskredytować i ośmieszyć ateistów. I na pewno w pewnych przypadkach tak jest (to zresztą działa  i w drugą stronę – niektórzy ateiści udają głupich wierzących), ale niestety w przeważającej większości niewykształceni ateiści żłopią z memowego koryta i potem zwracają ten chłam w innych miejscach.

Dlaczego zatem Jezus nie był kopią Horusa?

1. Jezus i Horus zrodzeni z dziewicy.

BŁĄD!

A) Jezus nie został zrodzony z dziewicy.

Mit o dziewiczym narodzeniu/poczęciu Jezusa opiera się w głównej mierze na proroctwie Izajasza:

14 Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel.

Objaśnienie do kłamliwej Biblii Tysiąclecia (tłumacze byli zjarani) mówi:

Iz 7, 14 – “Znak”: jedno z głównych proroctw mesjańskich, wygłoszone przez Izajasza do króla Achaza w r. 734 przed Chr., zapowiadające dziewicze poczęcie i narodzenie Mesjasza, Jezusa Chrystusa, jak rozumie Ewangelia cytująca ten tekst w Mt 1,22n oraz cała tradycja Kościoła. Znak dany Achazowi obejmuje dziewicze narodzenie Mesjasza i okoliczności współczesne Izajaszowi, przedstawione w wizji i perspektywie proroczej jako okoliczności dzieciństwa Mesjasza.

Jest to jednak bardzo naciągany argument. Otóż w oryginalnych pismach hebrajskich słowo, o które nam chodzi to “הָעַלְמָ֗ה” albo “hā·‘al·māh“. Oznacza ono  młodą kobietę, która jeszcze nie urodziła dziecka, i która może być (ale nie musi) niezamężną dziewicą lub zamężną młodą kobietą. Słowo samo w sobie nie oznacza czy kobieta jest dziewicą czy nie.

Tyle hebrajski, który następnie był tłumaczony na grecki – Ewangelie synoptyczne były napisane greką. Ewangelie Marka i Jana nie mówią nic o dziewiczym poczęciu, natomiast Mateusz (napisany najpierw po hebrajsku a następnie przetłumaczony na grekę) oraz Łukasz tłumaczą הָעַלְמָ֗ה jako parthenos. Greckie słowo parthenos miało podstawowe znaczenie ‘dziewczyna‘, a znaczenie ‘dziewica‘ posiadało jedynie przez implikację. I mogło być używane do opisania niezamężnych kobiet niebędących dziewicami. Homer tak właśnie używał tych słów a był on standardowym źródłem do nauki greki w starożytności. Tak więc każdy piszący w grece znałby nieprecyzyjność/wszechstronność tego słowa.

Mateusz w 1:22-23 tłumaczy Izajasza 7:14 jako dziewicę. Opiera się na Septuagincie, która to około 250 roku p.n.e została przetłumaczona na grekę. Oryginalnie Septuaginta zawierała jedynie Torę, Księgi Izajasza w niej nie było. Zostało ono dodane jakieś 100 lat później. Nie wiemy kto i dlaczego tłumaczył tak a nie inaczej (istniało greckie słowo neanis, które nie miało konotacji ‘dziewica‘). Wiemy jedynie, że była to jakaś żydowska sekta.

Dodatkowo nie można być pewnym oryginalnego tłumaczenia na parthenos. Mamy inne fragmenty Septuaginty znalezione wśród Zwojów znad Morza Martwego, które mają różne tłumaczenia w zachowanych manuskryptach tych samych ksiąg. Są to jedynie niewielkie fragmenty, ale dają nam one powód by sądzić, że istniały różniące się od siebie tłumaczenia Septuaginty na grekę.

Innymi słowy gdy autor Ewangelii Mateusza pisał opierając się na Septuagincie, nie wszystkie jej kopie mówiły to samo. Nie wiemy jak powszechne było tłumaczenie ‘parthenos‘ a mamy powody przypuszczać, że mogły być inne tłumaczenia.

Wierzący, którzy argumentują, że skoro użyto parthenos zamiast neanis to oznacza to dziewictwo, muszą jednocześnie przyznać, że użycie almah zamiast bethulah dziewictwo to eliminuje.

To, że sprawa nie była jasna nawet u zarania chrześcijaństwa, opisują nawet bardzo wierzący katoliccy bibliści, tacy jak Raymond Brown, który mówi, że w pracy drugowiecznego apologety chrześcijańskiego Justyna ‘Dialog z Żydem’ pojawiają się informacje, że starożytni Żydzi nie wierzyli w owe ‘dziewicze’ znaczenie almah gdyż chrześcijanie musieli tego znaczenia bronić. Brown również zauważa, że wiele współczesnych tłumaczeń padło ofiarą ideologicznej cenzury usuwającej ‘młodą kobietę‘ a zastępującej ją ‘dziewicą‘.

Odłóżmy jednak na chwilę zabawę słowami. Mateusz przywołał proroctwo z Izajasza by Jezus jako zapowiadany Mesjasz mógł je spełnić. W końcu im więcej spełnionych proroctw tym pewniejsi powinniśmy być, że to jednak jest Mesjasz – w końcu wszyscy go zapowiadali a on spełnił ich przepowiednie.

Jednakże nawet Justyn wiedział, że Izajasz 7:14 nie odnosi się do Jezusa a do  Hezekiasza, syna Ahaza, a więc chrześcijanie reinterpretowali proroctwo, które dawno już się ‘wypełniło’ (nota bene w następnym rozdziale Izajasza – takie to proroctwo). Widzicie jaki ten Bóg z jego prorokami jest zajefajny? Jedno proroctwo a ile razy się potrafi spełnić? Brown konkluduje, że “Izajasza 7:14 nie odnosi się do niepokalanego poczęcia w odległej przyszłości“, lecz do “bliskiego narodzenia dziecka, prawdopodobnie dawidowego, ale poczętego w sposób naturalny“. A mówi to uznany autorytet katolicki!

Pomijając już tak nieistotny fakt, że rzekomy Jezus był mężczyzną, a więc musiał mieć chromosom Y. Skąd miałby się ten chromosom wziąć?

No dobrze, ale załóżmy, że to wszystko powyżej to nieprawda i że Maria rzeczywiście była dziewicą gdy poczęła/urodziła Jezusa.

Izyda nią nie była. Izyda NIE BYŁA DZIEWICĄ!

B) Horus nie został zrodzony z dziewicy.

osiris_qui_bande

Izyda wskrzesza Ozyrysa by odbyć z nim stosunek.

Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że ponad 3000 lat historii starożytnego Egiptu sprawiło, że jego mitologia to pomieszanie z poplątaniem. Mieszają się szczegóły, bogowie, imiona, relacje. W jednej wersji mitu dwójka bogów jest rodzeństwem, w innej wersji matką i dzieckiem. Różne ośrodki miały swoje różne główne bóstwa więc gdy dany ośrodek zyskiwał na politycznym znaczeniu kult jego głównego bóstwa “rozlewał” się po kraju i był włączany w poplątaną już mitologię. Ciężko jest więc doszukiwać się jednoznacznych i bezsprzecznych twierdzeń na pewne tematy.

Historia Izydy nie jest tu wyjątkiem. Kapłani Heliopolis będący wyznawcami boga słońca Re rozwinęli mit Izydy. Miała ona być córką boga ziemi Geba i bogini nieba Nut, siostrą Ozyrysa, Seta i Neftydy. Poślubiwszy Ozyrysa, króla Egiptu, była dobrą królową wspierającą swojego męża i nauczającą egipskie kobiety (jak tkać, piec i warzyć piwo). (Czasem Izyda była czczona jako żona Horusa Starszego) Jednakże Set był zazdrosny o Ozyrysa i uknuł spisek jak zabić swojego brata. Ponieważ Ozyrys był ponoć gigantem, Set musiał zdobyć jego wymiary, po czym przygotować przepiękną drewnianą skrzynię, którą na pewnym bankiecie bogów obiecał ofiarować temu, na kogo będzie pasować. Pasowała oczywiście na Ozyrysa, gdy więc ten ułożył się w tej skrzyni, 72 pomagierów seta przybiło wieko gwoździami i wrzuciło skrzynię do Nilu. Skrzynia ta stała się pierwszym sarkofagiem i stąd pochodzi tradycja umieszczania mumii w zdobionych drewnianych ‘futerałach’. Ozyrys oczywiście utonął i z tego względu wszyscy topielcy byli w Egipcie postrzegani jako ci, którzy bezpośrednio docierali do królestwa Ozyrysa. Panowanie tego boga trwało 28 lat (po roku na każdy dzień księżycowego miesiąca).

Zamknięty sarkofag idealnie dopasował się do kształtu leżącego w nim boga. Zdryfował on do Babylos , gdzie został uwięziony w pniu solnego cedru. Lokalny władca kazał ściąć drzewo i zrobiono z niego kolumnę królewskiego pałacu.

Izyda, archetypiczna idealna żona i matka, po wielu przygodach w końcu odzyskuje zwłoki męża i brata, sprowadza je z powrotem do Egiptu (na bagna delty Nilu) gdzie ma nadzieję będą bezpiecznie chronione przed Setem.

Set jednak podczas jednego ze swoich polowań odnajduje zwłoki Ozyrysa i tnie je na wiele kawałków (od 14 do 42 w zależności od wersji mitu) i rozrzuca je po świecie.

Izyda jednak się nie poddaje, odnajduje fragmenty ciała ukochanego i, w zależności od wersji mitu, zakopuje jeden kawałek w każdym większym Egipskim mieście, tworzy sama repliki kawałków męża podczas gdy oryginał pochowała, lub składa przy pomocy Neftydy i Anubisa męża z powrotem w całość. Następnie unosząc się nad nim w postaci ptaka (lub latawca) daje mu tchnienie(duszę) i przywraca go do życia. Niestety penis Ozyrysa przepadł w Nilu (zjadł go jesiotr). Izyda więc odtwarza penisa męża ze złota i używa go by się zapłodnić. Z ciąży tej rodzi się Harpocrates (według narracji Plutarcha) lub Horus (według innych wersji mitu, często utożsamiany z Harpocratesem) wychodząc z boku bogini.  Po tych wydarzeniach Ozyrys został zmuszony by odejść  w zaświaty.

Izyda użyła złotego członka by magicznie się zapłodnić (lub Ozyrys sam zapłodnił ją swym nowym złotym członkiem). W każdym razie Izyda NIE BYŁA dziewicą choć trzeba przyznać, że niektórzy szaleńcy (jak Acharya S) twierdzili, że mimo tego, że członek tam był, ona pozostała dziewicą. Special pleading much?

Nie tylko Izyda nie była dziewicą lecz jej historia jest znacząco różna od Marii, która to w zasadzie była pustym, pasywnym naczyniem wypełnionym w micie przez Jezusa/Boga. Izyda byłą wzorową matką/żoną, potężną czarodziejka i boginią. W zależności od wersji mitu Horus wyszedł z jej boku lub się urodził.

Werdykt: Nieprawdą jest, że Jezus i Horus zrodzeni są z dziewicy.

2. Horus urodził się 25 grudnia. Jezus urodził się 25 grudnia.

Horus nie urodził się 25 grudnia, Jezus zresztą też nie. Urodziny Jezusa zaczęto obchodzić w Kościele 25 grudnia w pierwszej połowie czwartego wieku adoptując i usiłując (skutecznie zresztą) zastąpić obchody pogańskiego święta Sol Invictus.

Według chrześcijańskich biblistów Jezus urodził się gdzieś w późnym sierpniu lub wrześniu.

Według niektórych źródeł data urodzin Horusa przypada na egipski miesiąc Khoiak,  który odpowiada naszemu listopadowi. Egipski kalendarz miał trzy pory roku, każda po cztery miesiące i 30 dni przypadających na miesiąc.

Werdykt: Bzdura. Ani Horus, ani Jezus nie urodzili się 25 grudnia, a na dodatek nie urodzili się tej samej pory roku.

3. Ojczymem Horusa był Seb a Jezusa Józef.

Argument działa jedynie w wersji angielskiej – Seph vs Joseph. Hebrajskie יוֹסֵף (Yosef) oznaczające  “niech Bóg przyda” to imię a) ojczyma Jezusa b) ojca Jezusa (jakimś cudem to Dawidowe pochodzenie przeniosło się bezprzewodowo).

Imię Geb było wymawiane przez “g” od okresu greckiego, wcześniej było czytane jako Seb lub Keb. Geb był bogiem ziemi i przeważnie ojcem Izydy. Naciągana zbieżność imion jest bardzo słabym argumentem za tym, że to ta sama postać. Inny źródłosłów i zupełnie inna rola podważają zasadność tego wniosku.

Werdykt: Nieprawdą jest, że i Jezus i Horus mieli ojczyma o takim samym imieniu.

4. Zarówno Jezus jak i Horus byli królewskiej krwi.

Śmiertelne wcielenie Jezusa miało pochodzić z domu Dawida i teoretycznie Józef będąc z dawidowej linii i przysposabiając Jezusa sprawił, że i Jezus ‘wszedł do domu dawidowego’. Jednakże to nie zmienia faktu, że Józef nie był biologicznym ojcem Jezusa, a Maria – mimo tłumaczeń niektórych katolickich apologetów jakoby małżeństwa wewnątrz plemienia były częste więc mogła być z linii Dawida – ma krewną Elżbietę opisywaną w ewangelii jako Lewitkę. Jest więc bardziej prawdopodobne, że Maria również należała do tego plemienia, które to było plemieniem kapłanów a nie królów. W ten oto sposób Jezus NIE był królewskiej krwi (a przynajmniej nigdzie nie jest to wyraźnie powiedziane). Horus nie miał śmiertelnego wcielenia, choć pochodził z rodziny króla (Ozyrysa) i królowej (Izyda) Egiptu. Nie jest to więc podobne a tym bardziej tożsame.

Werdykt: Bardzo wątpliwe jest, że zarówno Jezus jak i Horus byli królewskiej krwi.

5. Narodzinom Horusa towarzyszyły trzy solarne bóstwa podążające za Syriuszem (gwiazdą poranną) przynosząc podarunki. Narodzinom Jezusa towarzyszyło trzech mędrców (zaratustriańskich astrologów), którzy podążali za gwiazdą na wschodzie niosąc podarunki.

74686

Biblia nigdzie nie precyzuje ilu było mędrców ze wschodu.

Bzdura na kółkach. Nigdzie w Biblii nie jest podana liczba mędrców ze wschodu (liczba trzy jest przyjęta jedynie poprzez Tradycję na bazie trzech podarków). Nigdzie też nie ma słowa o zaratustrianizmie. Syriusz był gwiazdą powiązaną z Izydą a nie Horusem.

Po drugie Horusowi nie towarzyszyły żadne trzy bóstwa solarne a jego narodziny nie były zwiastowane przez żadne gwiazdy.

Werdykt: Bełkot.

6. Narodziny Horusa były obwieszczone przez anioły, tak samo jak narodziny Jezusa.

e-303

Izyda była skrzydlatą boginią, nie aniołem.

Bzdura. Jedynie narodziny Jezusa według mitu były obwieszczone przez anioły, i to jedynie kilku osobom (Józef, Maryja, pasterze).

W mitologii egipskiej nie było aniołów.

Werdykt: Nieprawda, że narodziny Horusa były obwieszczone przez anioły.

7. Set usiłował zabić Horusa, a Herod Jezusa.

Prawda. Tak jak wielu władców lub potencjalnych władców usiłowało zabić potencjalnych konkurentów: http://historia.org.pl/2016/09/03/kiedy-za-rogiem-czai-sie-morderca-ciezkie-zycie-nastepcow-tronu/

Przy czym należy zaznaczyć, że Set usiłował zabić jedną osobę, a Herod dokonał masowego dzieciobójstwa.

Werdykt: Set usiłował zabić Horusa, a Herod Jezusa.

8. Horus został ochrzczony w rzece w wieku 30 lat przez Anupa Chrzciciela. Jezus został ochrzczony w rzece w wieku 30 lat przez Jana Chrzciciela.

Horus nigdy nie był ochrzczony a Anubis był bogiem mumifikacji i ochrony zmarłych podczas ich podróży w zaświaty.

Werdykt: Bełkot i kompletna fabrykacja.

9. Horus oparł się kuszeniu złego Sut [Sut był prekursorem hebrajskiego Szatana] na wysokiej górze. Jezus oparł się kuszeniu Szatana na wysokiej górze.

scheffer_tentacion_cristo_1858_s

To może Play Station 4?

Nie ma żadnych dowodów na jakiekolwiek kuszenie Horusa. Sut było kolejnym imieniem Seta, który pomimo tego, że w micie o Ozyrysie przedstawiany jest w negatywnym świetle, to w wierzeniach Egipcjan posiadał wiele pozytywnych cech.  Prócz bycia bogiem burzy, trzęsień ziemi, zaćmień słońca czy dalekich krain, był na przykład przyjacielem zmarłych pomagając im wspiąć się po jego drabinie do nieba, chronił życiodajne oazy na pustyni, bywał też potężnym sojusznikiem faraonów i boga słońca Ra.

Nie ma żadnej wzmianki o tym, by kusił Horusa na jakiejkolwiek górze.

Chrześcijański Szatan zaś wywodzi się nie z Egiptu a z zaratustrianizmu.

Werdykt: Horus nie był kuszony przez Sut.

10. Horus miał 12 naśladowców. Jezus miał 12 uczniów.

A ludzie świata starożytnego mieli fioła na punkcie liczby 12.

Wedle mitologii Horus posiadał czterech naśladowców pół-bogów. Istnieją pewne wzmianki o 16 ludzkich naśladowcach i niesprecyzowanej liczbie kowali, którzy towarzyszyli mu w bitwach. Horus nie miał 12 uczniów, Jezus miał.

Niektórzy wskazują na malowidło z Księgi Hadesu, na którym widnieje dwunastu żniwiarzy. Horus NIE jest obecny w tej scenie. Natomiast w innej scenie tego samego malowidła istnieje bóg, którego imię tłumaczy się jako “Władca Radości” (lub coś koło tego). Horusa tam nie ma, choć artyści przedstawiali go na innych malowidłach. Gdyby rzeczywiście miał 12 uczniów wystarczyło by tylko umieścić go wśród nich, nigdzie jednak nie ma takiego przedstawienia.

Werdykt: Bzdura. Horus nie miał 12 uczniów, Jezus miał.

11. Horus dokonywał cudów takich jak wyleczenie chorych czy chodzenie po wodzie. Jezus dokonywał cudów takich jak wyleczenie chorych czy chodzenie po wodzie.

Nie ma żadnej wzmianki na temat tego by Horus chodził po wodzie. Osoby, które twierdzą, że tak było, wyciągają daleko idące wnioski z historii o Oannesie, nie Horusie, który był rybakiem i wychodził z morza w dzień a wracał do niego w nocy. Analogia według tych ludzi istnieje bo Jezus chodził po wodzie w dzień.

Obydwaj dokonywali cudów, były one jednak innego rodzaju i miały inny zakres. Podobnie wszyscy bogowie jakich kiedykolwiek wymyśliła ludzkość rzekomo dokonywali cudów.

Werdykt: Bzdura na kółkach, osiemnastu.

12. Horus wskrzesił zmarłego Ozyrysa. Jezus wskrzesił Łazarza [ notka: zbieżność imion OzyrysOsiris, ŁazarzLasarusElasarusEl AsarOsiris]

osiris-lionbed-philae

Ozyrys wskrzeszany przez Izydę.

Zbieżność imion bardzo naciągana zważywszy na to, że po Egipsku imię Ozyrys zapisywane był Wsrj a egiptolodzy tłumaczyli to na Asar, Yasar, Aser, Asaru, Ausar, Ausir, Wesir, Usir, Usire or Ausare.

Nawet jednak gdyby zbieżność imion była dużo większa nie ma to większego znaczenia ponieważ Horus nie wskrzesił Ozyrysa. Zrobiła to Izyda z pomocą Neftydy i Anubisa.

Werdykt: Bzdura, Horus nie wskrzesił Ozyrysa.

13. Horus został pochowany i wskrzeszony w mieście Anu. Miejsce wymienione w Ew. Jana – Bethany/Betany wywodzi się od Bet Anu (dom Anu). Y i u są wymienne.

Nie udało mi się znaleźć żadnego potwierdzenia tej rzekomej zbieżności poza stronami związanymi z Mitem Chrystusa (jako kopii Horusa). Etymologia Betany to “dom fig“, Anu było zwane inaczej Heliopolis, znane także jako Iunu, od transliteracji ỉwnw, najprawdopodobniej wymawiane jako  Āwanu, a oznaczające “miejsce kolumn“. W Hebrajskim zwało się Ôn (אן‎) or Āwen (און‎).

Betany nie jest miejscem śmierci i wskrzeszenia Jezusa, a bodajże Łazarza, tak więc paralela byłaby kiepska, gdyby nie to, że Horus prawie umiera (umiera jedynie w jednej interpretacji) jedynie w marginalnych wersjach mitologii. W ‘mainsteramowych’ wersjach mitu Horus nie umiera.

Werdykt: Bzdura, paralela nie dotyczy tych samych figur.

14. Horus został ukrzyżowany. Jezus został ukrzyżowany.

b194cedcc12d59ea1b1366210cd2ba0d

Ankh był symbolem życia, nie śmierci, nie miał z ukrzyżowaniem nic wspólnego.

Na ukrzyżowanie Horusa nie ma żadnych dowodów w żadnych egipskich tekstach lub ikonografii. Ludzie wysuwający takie twierdzenie nie podają żadnych na nie źródeł. Jako uzasadnienie takiego wniosku podają wizerunek Horusa z rozpostartymi ramionami, co jednak nie dowodzi niczego ponieważ od rozpostartych ramion do krzyża jest bardzo daleko.

Dowodów na ukrzyżowanie też być nie może ze względu na religijną myśl egipską. Gdy dana osoba (król) jest żywa jest Horusem, ale gdy umrze staje się (łączy się) z Ozyrysem. Tak więc jeśli już to zmartwychwstać mógłby Ozyrys, nigdy Horus.

Zwolennicy teorii ukrzyżowania Horusa podają również, że egipski ankh i krzyż Chrystusa są takie same, co jest ewidentnym fałszem. Znak ankh nie wywodzi się z krzyża a od ‘paska u sandału‘, a jako glif oznacza “życie” lub czasownik “żyć“, natomiast nigdy nie wiąże się ze śmiercią, a tym bardziej z ukrzyżowaniem. Nie ma żadnej ikonografii na ten temat gdyż krzyżowanie nie było praktykowane w Egipcie (przynajmniej do czasów Rzymian).

Figura o rozpostartych ramionach nie mówi nic na temat swej śmierci czy ukrzyżowania (są wzmianki o Mojżeszu, który niejednokrotnie rozpościera ramiona a nie ma to żadnego związku z krzyżem).

W przeszłości czasem twierdzono  (np. Wallis Budge w Legends of the Gods (1912) (wśród egiptologów Budge nie jest już poważany)) że w micie wyrecytowanym na Steli Metternicha wystawionej w Metropolitan Museum w Nowym Yorku, Horus w postaci dziecka zostaje ukłuty przez skorpiona (co jest zasługą Seta), umiera od trucizny i jest wskrzeszony przez Tota. Nie jest jednak znane żadne współczesne tłumaczenie, które podaje by Horus umarł raczej niż ciężko zachorował/stracił przytomność  i znalazł się na skraju śmierci. Sam tekst steli mówi “dziecko było tak słabe, że nie odpowiadało” i “odmówiło podanego mu napitku“, co oczywiście znaczy, że nie zmarło (J.F. Borghouts, Ancient Egyptian Texts (1978), p. 63). Debaty uczonych nad tym tekstem zgadzają się z tą interpretacją (Nora Scott, “The Metternich Stela,” The Metropolitan Museum of Art Bulletin 9.8:201-17 1951, gdzie widnieje Horus jest “nieprzytomny” – p. 213; Scott była badaczem na Wydziale Sztuki Egipskiej w Met). Ponadto – John Nunn, Ancient Egyptian Medicine, p. 110 (1996) (Horus jest “nieprzytomny“); Robert Ritner, The Mechanics of Ancient Egyptian Magical Practice, p. 57 n. 266 (1993) (Horus jest “ranny“); Geraldine Pinch, Magic in Ancient Egypt, pp. 144-45 (1994) (Horus jest “zbyt słaby i chory by ssać” i jest dotknięty “chorobą“); Emily Teeter, Religion and Ritual in Ancient Egypt, p. 175 (2011) (Horus został “wyleczony” przez Tot, co nie wygląda na wskrzeszenie – wszyscy potwierdzają tę interpretację, która zresztą ma sens jeśli chodzi o magiczne zaklęcia recytowane przez kapłanów by wyleczyć ofiary ukąszeń węży, skorpionów, itp. którzy ciągle są żywi, nie są oni przywracani do życia z martwych. W celach leczniczych używano Horusa jako paraleli i przykładu, tak więc miało to sens że on sam był jedynie na krawędzi śmierci.

Werdykt: Bzdura wyssana z palca, Horus nie został ukrzyżowany, najpewniej nawet nie umarł.

15. Horusowi na krzyżu towarzyszyło dwóch złoczyńców. Jezusowi też.

Nie było ukrzyżowania, nie było złoczyńców.

Werdykt: Bzdura. Horusowi nie towarzyszyło na krzyżu dwóch złoczyńców.

16. Horus został pochowany w grobie w Anu. Jezus został pochowany w grobie w Betany.

Jak wyżej. Bzdura.

Werdykt: Horus nie umarł, nie został więc nigdzie pochowany.

17. Horus zmartwychwstał po trzech dniach. Jezus zmartwychwstał na trzeci dzień.

Jak wyżej. Bzdura.

Werdykt: Horus nie umarł, więc nie zmartwychwstał. A już zwłaszcza nie na trzeci dzień.

18. Zmartwychwstanie Horusa zostało ogłoszone przez trzy kobiety. Tak samo Jezusa.

Jak wyżej. Bzdura.

Werdykt: Nie miało miejsce zmartwychwstanie Horusa, nie było też więc jego ogłoszenia przez trzy kobiety.

19. Horusowi nadano tytuł KRST co oznacza “namaszczony”. Jezus był zwany Chrystusem (Christ), co oznacza “namaszczony”.

gw499h159

KRST nie jest tytułem boga.

Taki tytuł nigdy nie został nadany Horusowi, który był bogiem nieba. KRST to słowo oznaczające “pochówek” (“trumna” pisze się “KRSW“), ale nie ma żadnego dowodu łączącego to słowo z greckim “Christos” lub hebrajskim “Mashiah“.

Werdykt: Bzdura. Horus nie posiadał tytułu KRST.

20. Horus był postrzegany jak Dobry Pasterz a wyobrażany jako sokół by doglądać pasterzy, trzód i bydła. Jezus był zwany Dobrym Pasterzem tak jak Horus.

3500450346_8989089ddc_b

Horus był utożsamiany z sokołem, nie rybą.

Horus nigdy nie posiadał tego tytułu. Był utożsamiany z sokołem dlatego, że był bogiem nieba.

Werdykt: Bzdura. Horus nie był Dobrym Pasterzem.

21. Horus jest kojarzony z rybą i łączony z gwiazdozbiorem Ryb. Jezus jest również łączony z rybą (i rybakami) a Ryby to jego gwiazdozbiór.

Horus nigdy nie był łączony z rybami tylko z sokołem i słońcem.

Werdykt: Bzdura. Horus nie miał zbyt wiele wspólnego z rybami.

=================================xxx===============================

Podsumowanie: Mit Jezusa – Horusa to kupa byczego nawozu, oparta na niewyobrażalnej mentalnej ekwilibrystyce stosowanej tylko po to, by fakty nagiąć do granic wytrzymałości tak, by pasował do z góry przyjętej tezy. Nie ma nic wspólnego z nauką, metodologia badań tego tematu nie istnieje, jego zwolennicy albo wyciągają dzikie wnioski z powietrza, albo kłamią albo fałszują dostępne nam informacje. Głoszony jest przez szaleńców pokroju D.M. Murdock (Acharya S) czy przez hochsztaplerów pokroju Jacksona w tej niewyobrażalnej kupie g.na jaką jest Zeitgeist.

Nie ulega żadnej wątpliwości, że starożytne religie przenikały się nawzajem i miały na siebie wpływ. Chrześcijaństwo zapożyczyło koncept Szatana od zaratustrian, natomiast ikonografia chrześcijańska Matki Boskiej z Dzieciątkiem jest najprawdopodobniej oparta na dużo starszych od siebie wizerunkach Izydy z Horusem. Nie znaczy to jednak, że Jezus był kalką Horusa! Z powyższej listy tylko jeden element jest bezsprzecznie prawdziwy (zagrożenie śmiercią), a drugi jest dyskusyjny (królewska linia). Reszta to chłam.

Żaden poważny ateista nie powinien zgadzać się na rozpowszechnianie tego typu durnych argumentów. Wierzącym zajmuje jeden Ctrl+C Ctrl+V by rozwalić go w drobny mak, co stawia całą społeczność niewierzących w bardzo niekorzystnym świetle. Mamy do naszej dyspozycji setki świetnych argumentów a gimbo-ateiści na facebooku i innych społecznościówkach rozpowszechniają durny i nieprawdziwy mem święcie wierząc w to, że ‘obalili mit Jezusa’ i zrobili coś dobrego, podczas gdy tak naprawdę stanowią bandę pożytecznych głupków, którzy w swojej ignorancji i intelektualnym lenistwie grają na korzyść przeciwników.

Należy przy każdej okazji stawiać takie osoby do pionu, w czym mam nadzieję niniejszy tekst pomoże.

Źródła:

Does the Hebrew Word Alma Really Mean “Virgin”?

https://infidels.org/library/modern/richard_carrier/virginprophecy.html

https://infidels.org/affiliate.php?book=9780385494472

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=479

http://biblehub.com/hebrew/haalmah_5959.htm

http://biblehub.com/hebrew/5959.htm

https://en.wikipedia.org/wiki/Virgin_birth_of_Jesus

https://en.wikipedia.org/wiki/Almah

http://www.osirisnet.net/dieux/osiris/e_osiris_guilhou.htm

https://en.wikipedia.org/wiki/Osiris

https://en.wikipedia.org/wiki/Horus

https://en.wikipedia.org/wiki/Osiris_myth

http://www.osirisnet.net/dieux/osiris/e_osiris.htm

http://www.ancientegyptonline.co.uk/heruur.html

http://www.ancientegyptonline.co.uk/horus.html

http://www.ancientegyptonline.co.uk/horuschild.html

http://www.behindthename.com/name/joseph

Was Mary of the House of David or just Joseph?

Kiedy za rogiem czai się morderca. Ciężkie życie następców tronu

http://gods-goddess.wikia.com/wiki/Anubis

http://www.ancientegyptonline.co.uk/set.html

http://www.humanreligions.info/twelve.html

http://www.behindthename.com/name/bethany

https://en.wikipedia.org/wiki/Heliopolis_(ancient_Egypt)

http://mythology.stackexchange.com/questions/980/are-there-any-depictions-of-horus-being-crucified-and-resurrected

http://www.biblicalcatholic.com/apologetics/HORUS.htm

 

Nocturnal primate - dumb as I am now it used to be worse.

Tagged with: , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,
Posted in ateizm, dyskusja, education, ignorance, religion, stupidity, teizm, Uncategorized, wiara
41 comments on “Jezus NIE jest kopią Horusa
  1. AN6 says:

    Myślę, że porównanie bierze się z zauważenia, iż większość tego co mamy w KRK jest kopią tego co było. Czasem nawet bezczelną do bólu czasem pomieszaną dla zmyłki, wygody piszących lub odbierających przez ludzi/czas. Widać to w symbolice i zastępowaniu tego co przeszłe nowym lub nadawanie staremu nowego znaczenia. To zmieszanie/pomieszanie niektórzy biorą za “oryginalność” nowego przekazu. Nie twierdzę, że WSZYSTKO co do joty jest kopią, ponieważ nie mam na tyle wiedzy aby obronić każdy niuans przed chrześcijanami (zresztą kto ogarnie wszystkie detale i drobiazgi).

    • W ogóle nie jest kopią. Fakt, że pewne idee przenikały poszczególne kultury nie oznacza, że jedna kopiowała drugą. Przykładowo archetyp matki-karmicielki jest powszechny w wielu kulturach, nie dlatego, że jedna od drugiej kopiowała a dlatego, że ludzie w tych kulurach postrzegali matki w konkretny sposób. Wszyscy jesteśmy ludźmi, nasza psychika działa podobnie, nic więc dziwnego, że dochodzimy czasem do takich samych wniosków.

      Problem z Horusem jest taki, że wielu gimboateitów uważa, że Jezus jest jego bezpośrednią kalką. Co jest bzdurą. Owszem – obydwa bóstwa mają coś tam wspólnego ze słońcem, ale ze słońcem ma wspólnego tak wiele bóstw na świecie, że ciężko zbudować ‘ślad kopiowania’ z jednego na drugiego. Prędzej było tak, że ludzie opanowawszy rolnictwo zauważali, że słońce jest głównym czynnikiem regulującym wysokość zbiorów. Spersonifikowali je i oddawali mu cześć. Na pi…dyliard różnych sposobów.

      Używanie kiepskich argumentów nie pomaga.

  2. hhbbj says:

    Banialuki

  3. Prof says:

    Zarówno Twój język, jak i cały ten Twój żałosny wywód, a właściwie bełkot, wraz z linkami na które się powołujesz, mogą świadczyć tylko o jednym: to Ty jesteś tym gimbo-głupkiem, których tu tak hejtujesz, ponieważ prawdopodobnie byłeś klasowym idiotą i miałeś tyle samo głupot do gadania co tu. Przemówię zatem do Ciebie na Twoim poziomie percepcji, tak żeby dotarło. Jak widać Twój poziom wiedzy jest praktycznie żaden ale parcie do wygłaszania idiotyzmów masz ogromne. Radzę zatem spokorniej wobec prawdziwej nauki, weź rozpęd i walnij tym pustym łbem w jakiś mur. Może odklei się od czaszki ten Twój maleńki móżdżek i zagrzechocze niczym ziarenko maku. Może wtedy uda Ci się wreszcie nawiązać kontakt ze swą świadomością i zrozumieć, że dywagacje naukowe tego typu są dla ludzi rozumnych, wykształconych, z dorobkiem naukowym i doświadczeniem. Takich, którzy poświęcili niejednokrotnie całe życie badaniu pradawnych cywilizacji, archeologów, teologów, biblistów etc., choćby np. takich, jak ****************.

    • Miło poznać fana. Zapewne wierzący bo aż tryska katolicką miłością bliźniego. Życzę miłej lektury 🙂

      • Prof says:

        Niby kto tu jest wierzący oprócz ciebie klecho? To ty powołujesz się na biblię w tych żałosnych linkach, zamiast na naukowe fakty. Ja podaję przykład **************** który w prawdzie był księdzem ale gdy zajął się nauką, porzucił te zabobonne bzdety.

      • Ciężko ci idzie czytanie ze zrozumieniem, ale nie martw się. W ósmej klasie powinno już być lepiej 🙂

  4. Artur says:

    Sięgnijmy do początku religii, skąd się wzięła i w co wierzono, a bardziej co czczono. Słońce- prawdziwy Bóg, który dał nam życie, nie pierdoły kto żył i skąd się wziął. Słońce dało nam początek i ono wyznaczy nasz kres. Pierwotnie było czczone, a później podstawiali pod nie, różne postaci. Wyszło komu co wyszło, nabijali się kto ma rację i dalej będą się nabijali.
    Zodiak, i astrologia dała podstawy wędrówki zywotow po części wyimaginowanych bóstw. Przesilenia zimowe i wiosenne, dały pomysł na narodziny i śmierć nesjaszów, a swoiste odradza ie się słońca po zimie dało wrażenie zmartwychwstania.
    Proste i logiczne. Bóg to wszystko co nas otacza bo dało nam życie, traktujemy to tak, że biblijne apokalipsy nadejdą wcześniej czy później.

  5. WiemBoCzytalem says:

    Dziecko piszesz bzdury Na kilka faktow o horusie nie masz dowodow i na jezusa tez nie masz ale juz tego nie napiszesz Nie bylo nie ma i nie bedzie

    • Och jak to dobrze, że twoj komentarz zawiera tak dużo merytorycznych informacji. Oczywiście masz wszelką, całkowitą, absolutną i niewątpliwą rację…

    • Pawel Chmielewski says:

      W nawiązaniu do punktu 9- według Wikipedii(powołanie na papirus Chester Beatty) Set próbował uwieść Horusa i odbyć z nim stosunek seksualny.

      • “Arguably the most important part of the Chester Beatty Papyrus I is the mythological story of “The Contendings of Horus and Seth” which deals with the battles between Horus and Seth to see who will be the successor to the throne of Osiris. The specific time of the Contendings is a period during which the fighting has temporarily stopped and Seth and Horus have brought their case before the Ennead. Throughout the story, Horus and Seth have various competitions to see who will be king. Horus beats Seth each time. The beginning of the story is a sort of a trial when both Seth and Horus plead their cases and the deities of the Ennead state their opinions. Later in the story, the combat starts up again between Horus and Seth and finally, the situation is resolved when Horus is determined to be rightful king of Egypt.”

        Mamy tam do czynienia z bitwą pomiędzy nimi o tron Ozyrysa. Paralela do Biblii jest dość naciągana, IMHO.

  6. Piotr says:

    Rozsądna analiza, szkoda że bzdury łatwiej sie rozsiewa i bez żadnego zastanowienia. Ale niektórych i tak nie przekonasz, bo swoje wiedzą bez czytania i bez analizowania.

  7. Wojt says:

    Czytając powyższy artykuł, na napisanie którego autor niewątpliwie poświęcił wiele czasu, odnosi się wrażenie, że próbuje on przekonać, że jeden z powyższych mitów jest jedynie mitem, a drugi najprawdziwszą prawdą.
    Obawiam się, że tak jak stwierdza autor ludzie na wszystkich szerokościach geograficznych i we wszystkich epokach myśleli podobnie, stąd odniesienia do słońca, gwiazd, pór roku, nieba i wszystkich innych sił natury, które działały na człowieka, a których nie potrafił wyjaśnić. Personifikowanie tych sił i praw zawsze tworzyło mitologię i wraz z panteonem bóstw, czasami przypisując faktycznie żyjącym osobom nadludzkie cechy.
    Przekonanie, że jeden mit spośród dziesiątek tysięcy wymyślonych przez człowieka jest prawdziwy, a pozostałe nie, może być oparta jedynie na wierze, a z wiarą ciężko dyskutować.

    • Bynajmniej 🙂
      Według mnie obydwie te historie to mity.
      Problem polega na tym, że niektórzy ateiści twierdzą, że Jezus jest kopią Horusa, kiedy to po prostu nie prawda. Obydwie historie to mity, ale nie mają ze sobą wiele wspólnego.

  8. Interesuje się to wiem says:

    Ech.. kolejny czlowiek wszystko poddający w wątpliwość.. skąd my to znamy?
    Dziwi tylko zaprzeczenie logiczne, ponieważ, przy obecnych argumentach nie ma mowy o jednoznaczności dowodów, jak w takim przypadku wytłumaczyć wydawanie werdyktów?

    Szkoda, że brakło analizy kontekstu nauk, które jeżeli nawet przyjmiemy brak w rzeczywistości opisanych sytuacji, wyraźnie wskazują na potrzebę dziewictwa Marii, jako poczęcia nie skalnego grzechem w celu zapłacenia równowartości okupu do doskonałego życia pierwszego człowieka. Innymi słowy, choćbyśmy to w bajki wrzucili, nauka stworzona w całej Biblii i jej główny sens, temat, przesłanie, nakazują dziewictwo matki Jezusa. Inaczej nauka potykała by się na etapie ABC.

    • Nauka nie ma nic wspólnego z Biblią. To raz. Dwa – “wyraźnie wskazuje na konieczność” – tylko i wyłącznie jeśli najpierw przyjmiesz X na wiarę, a potem będziesz szukał “argumentów” żeby X uzasadnić. Nauka działa w dokładnie przeciwnym kierunku więc proszę nie kalać tutaj jej imienia.
      Trzy – nie “wszystko poddaje w wątpliwość” tylko analizuje twierdzenia wysuwane przez zwolenników teorii jakoby Jezus był kopią Horusa, sprawdza dowody i obala tezy. Again – what science does.
      SRSLY “nauka stworzona w greckich mitach wyraźnie nakazują fakt, że pioruny rzucane są przez Zeusa jako kara za grzechy”. Try harder.

  9. danuta kopeć says:

    Hej ludzie! Bo wiecie, ja ze wsi do was piszę 🙂 Wiem, że probujecie ogarnąć naukę , argumenty, zgłębić to i owo. Ale pomyślcie o tym, jeśli nie ma Boga, to każdy z nas jest bogiem. czyli tyle bogów, ile ludzi na świecie. no i każdy rządzi po swojemu. Wtedy żadne normy nie obowiązują. nie ma tak naprawdę dobra i zła. Dobro jest złe a zło jest dobre. i można tak myśleć, ale do czego to doprowadzi? Nie ma sumienia, nie ma kary za zło. Każdy może każdego zabić, zniszczyć, znienawidzić, zgwałcić. i nie można nic nikomu zarzucić, bo każdy jest bogiem. Wiecie co, życie na takim świecie nie ma żadnego sensu. Nie ma żadnej nadziei, żadnej ucieczki od totalnej beznadziei. Dokąd pójdziemy, gdy to wszystko się skończy? Koronawirus może nas zabić w ciągu trzech dni. Czy to będzie koniec? czy nasz ostatni oddech rozpłynie się w powietrzu, a ciało zjedzą robaki? czy jesteśmy na to gotowi? Znikniemy? a jeśli jesteśmy czymś więcej, niż kupką gnoju,który bywa pożywką robaków? Czy szukaliście kiedyś prawdy? Pozdrawiam!

    • >Ale pomyślcie o tym, jeśli nie ma Boga, to każdy z nas jest bogiem

      Błąd logiczny. Wniosek w żaden sposób nie wypływa z przesłanki.

      >Wtedy żadne normy nie obowiązują. nie ma tak naprawdę dobra i zła.
      Błąd merytoryczny. Normy obowiązują takie, jakie my jako gatunek społeczny ustalimy.

      >Każdy może każdego zabić, zniszczyć, znienawidzić, zgwałcić. i nie można nic nikomu zarzucić, bo każdy jest bogiem.

      Polecam lekturę http://dlaczegoniebog.wordpress.com

      • kjkj says:

        argument debilny. to co piszesz podają w szkółkach dla niedokształconych wierzących. Jest wielu ateistów którzy są milion razy lepsi niż wierzący.

  10. kkrt says:

    tylko nie zauważyłeś jednej istotnej rzeczy że mit o Chrystusie powstał po Horusie , wersja z głowami zwierząt się nie przyjęła to wymyślili obraz boga na podobieństwo do człowieka , cel każdej religii to kontrola na ludźmi i narzucanie im praw , obecny kościół już dawno nie przypomina tego z przed kilku wieków to organizacja nakierowana na zysk i kontrole nic więcej , wystarczy popatrzeć w czasie zarazy jak się kościół zachował nie mówię o zakonach bo ci jeszcze coś robią więcej dla innych ludzi tylko o ludziach przy władzy kościoła , rydzyk uruchamia 0700 bo nie ma złota i srebra na tacy , biskupi w swoich willach lamentują że nie ma na kawior i paliwo do limuzyn a siedzą na złotych tronach

    • Chyba gdzieś to pisałem. Oczywiście, że mit o Jezusie powstał później, najwcześniejsze wzmianki o Jezusie to gdzieś okolice 60-70 roku naszej ery, podczas gdy mity o Horusie istniały 5000 lat wcześniej.
      Reszta jest być może nawet i prawdziwa, natomiast nijak się ma do tematu artykułu 🙂

  11. nanana says:

    Widać wiele osób ma tutaj problem z czytaniem ze zrozumieniem i mają wewnętrzną potrzebę wszczynania wojny religijnej 🙂 Jako ateista dziękuję za wnikliwą analizę problemu 🙂

  12. Sylwester says:

    Witam,
    Czytając Wasze komentarze :
    Zrozumiałem że po pożarze biblioteki Aleksadryjskiej zaczęła się prawda i tylko prawda.
    Jak nie wiadomo o co chodzi o władze i kasę , tak bynajmniej rozumuje a daty mi się akurat pokrywają.
    Pozdrawiam.
    Słowianin,Vandal,Polan,vistulan itd.

  13. Late Spring says:

    Bardzo interesujący artykuł, doceniam wkład autora i jego niezłomne podejście. Komentarze równie interesujące, co sam artykuł, wiele osób powiedziało ciekawe rzeczy, które byłyby godne zacytowania. Może niektórym osobom otworzą się oczy, chociaż naprawdę wątpie. Cieszę się również, że sam temat rozwinął się tak bardzo w komentarzach; podważając rzetelność religii samej w sobie. Mitologia Chrystusa, Horusa, nordycka, czy jakakolwiek inna, to nic więcej, niż dowód na to, jak bardzo nasza cywilizacja się rozwinęła, można na to spojrzeć i parsknąć śmiechem, że ludzie wierzyli w takie głupoty. Tym samym w żadnym stopniu nie umniejszam samej istocie i znaczeniu mitologii, która wpłynęła na ukształtowanie ludzkich umysłów, cieszę się, że możemy o tym przeczytać i studiować materiał, niesamowity dorobek kulturowy.

  14. Ada says:

    Mało rzetelnie napisane. Długi tekst, ale argumenty dobierane w taki sposób żeby udowodnić swoje racje. Np narodziny Horusa. Tak, Izyda spółkowala z Ozyrysem, ale tylko w jednej z wersji dotyczącej historii Horusa. Autor umyślnie pomija, ze druga mówiła, iż Horus narodził się z dziewicy Izydy, która w ciąży musiała uciekać przed Setem. Z góry założono jaki ma być wynik.

  15. Mark Snow says:

    Horus, mitologia z przed 5000 lat. Jezus, mitologia z przed 2000 lat. O Horusie zapomniano po 3000 lat, minęło 1000 lat i pojawiło się następne bóstwo Jezus. Potrwa jeszcze 1000 lat i będzie następne bóstwo po Jezusie. Tylko z innych planet. Te wszystkie bóstwa są tylko w ludzkich głowach i przez nas wymyślane. Po co, żeby oszuści władali głupkami.

  16. x says:

    No cóż możesz sobie tłumaczyć że nie jest to kopia i próbować wciskać kity ale niestety nie masz racji i nie wprowadzaj ludzi w błąd Jezus jest kopią kopii. nie masz pojęcia o czym piszesz a odnoszenie się do biblii to już skrajny debilizm ponieważ jest ona napisana przez kopistów żydowskich którzy byli między innymi w Babilonii i Egipcie.

  17. Paweł says:

    A ja bym powiedział inaczej. Jezus nie jest kopią Horusa, tylko jego mit jest tworzony na tych samych założeniach (odniesieniach do życiodajnego słońca czy zjawiskach astrologicznych) i stąd mogą się brać podobieństwa, które potem niektórzy interpretują jako kopiowanie.

    • Gdyby to tylko o to chodziło to nie byłoby najgorzej. Problem w tym, że niektórzy celowo fabrykują argumenty aby wzmocnić swoją tezę,, co skutkuje czymś dokładnie przeciwnym – daje argument do ręki wierzącym, że ateiści opowiadają bzudry i zmyślają fakty. Horus nie miał 12 uczniów i tyle. Twierdzenie przeciwne to po prostu bujda na resorach.

      Truizmem natomiast jest, że wiele bóstw w naszej historii dzieli charakterystkę – w końcu zostały wymyślone przez ten sam gatunek. Stąd odniesienia do słońca, nieśmiertelności czy dziewiczych matek.

  18. Arm says:

    Przyznam ze z ciekowoscia przeczytałem te wynurzenia. Zdaje sie, ze autor jest inteligentnym czlowiekiem. Tym bardziej dziwi u takiego czlowieka tak niekompetentny, pelen przeklaman, oparty na wikipedycznych i wikipodobnych bzdurkach wywod. Ale rozumiem to. Czlowiek wierzacy, nawet inteligentny, chcialby aby jego bog byl tym pierwszym, jedynym, najlepszym. Ale mysle ze nie tedy droga. Niech Pan wierzy i nie zawraca sobie glowy niczym wiecej. Wszyscy wiemy, ze chrzescijanstwo to zlepek wczesniejszych religii i nic tego nie zmieni, bo to po prostu fakt.

    • Co dziwi to powszechna niezdolność do rozumienia czytanego tekstu. Tak się składa, że jestem ateistą i nawet pobieżna lektura tekstu jak i rzut oka na bloga powinny wystarczyć aby nie pisać takich bzdur.

      Co do zarzutów gdyby jakieś konkretne się pojawiły to może bym się pokusił o ustosunkowanie do nich, ale niestety – u Pana, Panie Arm, metoda jest taka sama jak u wierzących – Napisać “to stek kłamstw” i tyle. Typowe trollerskie zagranie. Smuteczek.

Leave a comment